Bełchatów: Po pijanemu spowodowali kolizje

Wieści logo policja

Policjanci z Bełchatowa wszczęli postępowania karne przeciwko czterem kierującym w stanie nietrzeźwości. Dwaj z zatrzymanych odpowiedzą ponadto na spowodowanie kolizji drogowych, w których uszkodzonych zostało pięć samochodów, sygnalizator i znak drogowy.

19 stycznia 2014 roku, kilka minut po drugiej, na ulicy Budryka w Bełchatowie kierowca nissana spowodował kolizję. Nieudolnie parkując doprowadził do zderzenia z trzema zaparkowanymi. Uszkodził mazdę, kię cee’d i renaulta kangoo, po czym porzucił rozbite auto i uciekł. Choć, jak się okazało, nissanem w chwili zderzenia nie kierował jego właściciel, policjanci szybko ustalili sprawcę kolizji. 29-letni bełchatowianin w organizmie miał blisko dwa promile alkoholu.
Tej samej nocy, dwie godziny później, funkcjonariusze patrolujący miasto zauważyli w Bełchatowie na ulicy Staszica uszkodzony przydrożny znak drogowy i stojące obok, rozbite, daewoo tico. W samochodzie nie było kierowcy. Silnik pojazdy był ciepły, więc policjanci podjęli poszukiwania sprawcy w rejonie kolizji. Kilka minut później, na przyległej ulicy, zatrzymali pieszego 20-letniego bełchatowianina. Mężczyzna nie posiada prawa jazdy, natomiast w czasie zatrzymania miał w organizmie 1,34 promila alkoholu. Policjanci szukający sprawcy kolizji zauważyli ponadto na ulicy Staszica uszkodzony sygnalizator świetlny. Oględziny rozbitego tico ujawniły na aucie ślady także i po tym zderzeniu.
Policjanci z Bełchatowa minionej doby zatrzymali też nietrzeźwego 39-letniego bełchatowianina, kierującego fordem fokusem na ulicy Kościuszki w Bełchatowie. Badanie wykazało 2,26 promila alkoholu.
Dwa lata pozbawienia wolności za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi również 19-letniemu bełchatowianinowi, który na ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie kierował oplem astrą, mimo, że w organizmie miał 1,86 promila.
KPP w Bełchatowie