Policjanci z Wydziału Wywiadowczego zatrzymali 5 osób, które włamały się do jednej z kamienic na ulicy Kruczej w Łodzi.

Jak się okazało jeden z włamywaczy był poszukiwany przez policję do odbycia kary pozbawienia wolności. 16 stycznia 2015 roku około godziny 18.00 policjanci otrzymali informacje, iż ktoś włamuje się do zniszczonej kilka miesięcy wcześniej w pożarze kamienicy, znajdującej się na ulicy Kruczej. Budynek ten z uwagi na zagrożenie zawaleniem, miał zamurowane wszystkie okna i drzwi. Fakt utrudnionego dostępu do wnętrza, ani grożące niebezpieczeństwo nie zniechęciło włamywaczy liczących na łatwy zysk. Wybili oni otwór w jednym z zamurowanych okien i plądrowali wnętrze budynku. W związku z tym zgłoszeniem na miejsce wysłano patrol policyjnych wywiadowców, którzy zauważyli trzy osoby stojące przed kamienicą. Jeden z mężczyzn pakował elementy drewniane na wózek, natomiast reszta stała „na czatach” przed jednym z zamurowanych okien. Podejrzewając, iż we wnętrzu kamienicy może znajdować się więcej osób, funkcjonariusze poprosili o wsparcie dodatkowego patrolu. Ich przypuszczenia szybko się potwierdziły. Jak się okazało jeszcze dwie osoby plądrowały wnętrze budynku. Cała piątka została zatrzymana i przewieziona na VIII Komisariat Policji. Byli to 20, 26 i 41-letni mieszkańcy Łodzi, 19-letni kobieta oraz 34-letni obywatel Ukrainy. Wszystkich przebadano na zawartość alkoholu w organizmie. Jak się okazało dwóch mężczyzn tj. stojący na czatach 41-latek, oraz plądrujący budynek 34-latek mieli ponad dwa promile. Podczas przeszukania odzieży zatrzymanych, policjanci odnaleźli ukryte w skarpetce 34-latka 10 monet kolekcjonerskich, których wartość wyceniono na około 500 złotych. Cała 5 usłyszała już zarzuty kradzieży z włamaniem za które grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. 26 i 34-latek mogą spędzić za kratami nawet 15 lat gdyż działali w warunkach tzw. recydywy. Okazało się również, iż 26-latek jest poszukiwany przez policję celem odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna próbował oszukać policjantów podając się za swojego brata i tym sposobem uniknąć odpowiedzialności. Nie zdołał jednak uśpić czujności policjantów, którzy szybko ustalili prawdziwe dane osobowe mężczyzny. Najbliższe kilka miesięcy spędzi w zakładzie karnym.

KWP w Łodzi