35-latek kradł w Łodzi lusterka samochodowe. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.

5 września 2015 roku w nocy policjanci otrzymali sygnał o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie, który najprawdopodobniej kradł lusterka z aut zaparkowanych przy ulicy Kopernika w Łodzi. Okazało się, że jeden z klientów pobliskiego hotelu zauważył z okna dziwnie zachowującego się zakapturzonego mężczyznę a po chwili usłyszał podejrzane dźwięki. Intruz próbował wyłamać lusterko w audi Q3. Świadek powiadomił recepcję a następnie wspólnie z pracownikami ochrony pobiegł w stronę złodzieja. Ten spłoszony uciekł porzucając reklamówkę z kilkunastoma wkładami lusterek samochodowych oraz znaczkiem toyoty.
Policjanci, którzy szybko przyjechali na miejsce rozpoczęli poszukiwania. Już po kilku minutach podejrzewanego zlokalizowano na przystanku. Na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać ale sprawnie został zatrzymany. Okazał się nim nietrzeźwy 35-latek. W kieszeni jego spodni mundurowi znaleźli śrubokręt z zakrzywioną końcówką. To właśnie nim próbował wyłamać wkład z lusterka audi i lexusa stojących przy hotelu. W trakcie interwencji zachowywał się arogancko i nie stosował się do poleceń policjantów. Noc spędził w policyjnym areszcie. Usłyszał pierwsze cztery zarzuty. Trwa weryfikacja pozostałych zdarzeń. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.