27-latek ukrył w piwnicy blisko 1,8 kg narkotyków. Teraz odpowie za posiadanie oraz udzielanie znacznych ilości środków odurzających.

16 listopada policjanci pojawili się pod jednym z bloków na Bałutach. Z dotychczasowych ustalań wynikało, że mieszkający tam pseudokibic jednej z łódzkich drużyn piłkarskich, może dysponować dużymi ilościami środków odurzających. Funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, gdy szedł w kierunku bloku. Podjęli więc interwencję. Mimo, że w mieszkaniu mężczyzny nie było narkotyków, kryminalni nie dali za wygraną. Wykorzystując psa do wyszukiwania narkotyków dotarli do komórki, w której zabezpieczyli blisko 1780 gramów marihuany. Narkotyki ukryte były w oponie samochodowej. Pies wytropił także dodatkowe dwa miejsca, m.in. skrzynkę na listy. Oprócz narkotyków znajdowała się w niej nielegalna amunicja do pistoletu. Podczas działań policjanci zabezpieczyli również ponad 23 gramy mefedronu. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu prokuratorskich zarzutów, dotyczących posiadania i udzielania znacznych ilości środków odurzających, a także nielegalnego posiadania amunicji. 27-latek, który w przeszłości był już notowany, najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie. Sprawa ma charakter rozwojowy. Podejrzanemu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

KW