Noworoczne postanowienia
Początek roku to czas który często traktujemy jako początek czegoś nowego. Lubimy wtedy obiecywać sobie wiele rzeczy, zaczynać od nowa, zapominając równocześnie o przeszłych niepowodzeniach. Często jednak większość naszych noworocznych postanowień spala na panewce.
Noworoczne postanowienia dla wielu z nas są okazją do poprawy własnego samopoczucia. Snując plany na nowy rok próbujemy zmienić coś co nam przeszkadza, co wywołuje nasze niezadowolenie i frustrację. Już na samą myśl o zmianie czujemy się lepiej. Najczęściej nasze postanowienia dotyczą czegoś co warto byłoby zrobić np. zacząć dbać o siebie, być lepiej zorganizowanym. Zazwyczaj są to rzeczy pożyteczne ale trudne do zrobienia. Wiele z nich wymaga bowiem od nas codziennego wysiłku, a my jednak często liczymy na to, że to wszystko jakoś zrobi się samo. Planując trzeba z głową podejść do swoich obietnic. Sam entuzjazm wynikający z nadziei na zmianę zbyt wiele nam nie da. Planując warto jest poświecić trochę czasu na sformułowanie jasnego celu. Oprócz skonkretyzowania naszego celu musimy ustalić sposób w jaki do tego celu będziemy dążyć. Nie wystarczy powiedzieć „chcę być zdrowsza”, trzeba dodać „dlatego trzy razy w tygodniu chodzę na basen”. Najtrudniej jest zmieniać nawyki, do nich bowiem jesteśmy szczególnie przywiązani. Na wytworzenie się nowego nawyku potrzeba wielu tygodni, wtedy to zmiana staje się nowym nawykiem. Najlepiej sprawdza się tu metoda małych kroczków. Postanawiając np. wstawać wcześniej, nie rzucajmy się na głęboką wodę i nie zmuszajmy do wstawania 2 godziny wcześniej niż zwykle. Lepiej codziennie nastawić budzik 5 minut wcześniej niż poprzednio. Wtedy jeszcze przed upływem miesiąca osiągniemy swój cel. Łatwiej wówczas spełnić swoje postanowienie bez większego wysiłku. Dzięki małym kroczkom możemy na bieżąco weryfikować efekty. Mamy wtedy poczucie, że coś zmieniamy, że dane sobie słowo może być dotrzymane. Czujemy wtedy zadowolenie i chęć do dalszego działania. Robiąc obietnice na nowy rok zdecydujmy czy są to tylko nasze marzenia czy postanowienia. Bo kiedy robimy listę pseudo postanowień, które są w rzeczywistości tylko marzeniami, to lepiej od razu zrezygnować niż później robiąc podsumowanie minionego roku stwierdzić, że nie możemy nic zmienić i tkwimy ciągle w tym samym punkcie.