Po pijanemu spowodowali kolizje
Kierując po pijanemu uszkodzili cudze mienie oraz swoje pojazdy. Teraz nawet dwa lata mogą spędzić w więzieniu.
30 grudnia o 2.20, na ulicy Armii Krajowej w Bełchatowie, mazda 323f uderzyła w latarnię uliczną, łamiąc w kilku miejscach słup nośny. Kierująca autem 47-letnia bełchatowianka znajdowała się pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone przez policjantów badanie trzeźwości wykazało 2,06 promila alkoholu w jej organizmie. Kobieta trafiła do policyjnym aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do dwóch lat więzienia i utrata prawa jazdy.
Taka sankcja zawisła też nad pijanym kierowcą golfa, który 29 grudnia około osiemnastej w Zelowie na ulicy Kilińskiego, doprowadził do kolizji z fordem transitem, po czym pieszo uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili tożsamość 51-letniego uciekiniera oraz jego stan trzeźwości – miał 0,66 promila alkoholu w organizmie.
Tego samego dnia, pół godziny później, funkcjonariusze patrolujący teren osiedla Dolnośląskiego w Bełchatowie skontrolowali kierowcę volkswagena golfa. 40-letni bełchatowianin w organizmie miał ponad trzy promile alkoholu.
W okresie minionego weekendu zelowscy policjanci zatrzymali ponadto jadącego ulicą Żeromskiego w Zelowie nietrzeźwego rowerzystę. 61-latek miał 1,42 promila alkoholu w organizmie. Cykliście grozi za ten czyn kara do roku więzienia.
KPP w Bełchatowie