Walka z wiatrakami

Wieści lotnisko

W ostatnim czasie w Piotrkowie Trybunalskim, dużo emocji wywołuje kwestia budowy stumetrowego wiatraka w bliskim sąsiedztwie piotrkowskiego lotniska. Urzędnicy zapewniają, że inwestycja prowadzona jest zgodnie z przepisami, natomiast piloci przestrzegają, że przez tę budowlę może dojść do tragedii.

Zgodę na powstanie elektrowni wiatrowej wydał w ubiegłym roku wójt gminy Wola Krzysztoporska, zaś pozwolenie na budowę starostwo piotrkowskie.
– Inwestor, który zamierza wybudować w Krzyżanowie wiatrak, wystąpił do Starostwa Powiatowego w Piotrkowie Tryb. o uzyskanie pozwolenia na budowę. Do wniosku załączył również decyzję lokalizacyjną, wydaną przez Wójta Gminy Wola Krzysztoporska a także decyzję środowiskową. Ponadto starostwo wystąpiło o opinie na temat tej inwestycji do: Sił Powietrznych RP, Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz Aeroklubu Polskiego. Starostwo otrzymało pozytywne opinie od tych trzech instytucji, dlatego też nie było podstaw, aby odmówić inwestorowi udzielenia pozwolenia na budowę. Działaliśmy zgodnie z przepisami – tłumaczy Aneta Stępień, asystent prasowy w Starostwie Powiatowym w Piotrkowie Trybunalskim.
Jarosław Cempel, dyrektor piotrkowskiego aeroklubu jest tą decyzją bardzo zaniepokojony. Przestrzega przed tym, że może dojść do tragedii, bowiem wiatrak powstaje niecałe trzy kilometry od pasa lotniska, a jego odchylenie od osi pasa to zaledwie 10 stopni.
– Jesteśmy bardzo zaskoczeni i zasmuceni tą budową i decyzjami, które w tej sprawie zapadły. Decyzjami wszystkich urzędów, łącznie z Urzędem Lotnictwa Cywilnego, który z powołania ma służyć bezpieczeństwu lotnictwa. Tymczasem okazuje się, że urzędy nie mają sobie nic do zarzucenia, bo rzekomo wydały decyzje zgodnie z literą prawa. My się z tym nie zgadzamy. Uważamy, że oprócz litery prawa, paragrafów, istnieje jeszcze zdrowy rozsądek. Nie da się całego życia objąć prawem – mówi Jarosław Cempel.
W stanowisku Urzędu Lotnictwa Cywilnego z kolei czytamy: „(…)Po dokonaniu analizy stwierdzono, że planowana elektrownia będzie znajdować się w powierzchni stożkowej lotniska Piotrków Trybunalski, w miejscu gdzie obowiązuje maksymalna dopuszczalna wysokość obiektów budowlanych i naturalnych wynosząca 295 m nad poziom morza. Rzędna terenu, zgodnie z dokumentacją rejestracyjną lotniska, wynosi w miejscu posadowienia elektrowni 200 m nad poziom morza, a tym samym planowana elektrownia o wysokości 95 m nad poziom terenu, nie będzie naruszać wyznaczonej powierzchni ograniczającej, określającej maksymalną, dopuszczalną wysokość zabudowy. Dodatkowo pragnę poinformować, że zgodnie z planem powierzchni ograniczających wysokość zabudowy w rejonie lotniska z dokumentacji rejestracyjnej lotniska Piotrków Trybunalski, złożonej przez zarządzającego lotniskiem tj. Aeroklub Polski, przedmiotowa elektrownia wiatrowa znajduje się w powierzchni stożkowej lotniska, a nie w zasięgu powierzchni podejścia.(…)” *
Przypomnijmy, że piotrkowski aeroklub jest certyfikowanym Europejskim Ośrodkiem Szkolenia Lotniczego. Na lotnisku znajduje się również strefa spadochronowa. W ostatnim czasie na lotnisku zostało zainstalowane oświetlenie nawigacyjne, którego koszt wyniósł ponad 1 mln zł. Na jego terenie znajduje się również lotnicza stacja paliw. W najbliższym czasie planowana jest instalacja tzw. podejścia na GPS, czyli systemu GNSS. Zdaniem dyrektora AZP wszystkie plany związane z rozwojem lotniska staną w związku z budową wiatraka, pod znakiem zapytania.
– Trudno sobie wyobrazić w tej chwili sytuację młodych skoczków. Tylko patrzeć jak się wydarzy jakaś tragedia. My nie jesteśmy przeciwko wiatrakom i elektrowni wiatrowej. Jest dużo miejsca,więc można było wybudować wiatrak kilometr z boku, a nie na linii podejścia. Przypomnę, że od ubiegłego roku kształcimy młodzież 14-letnią. Każdy uczestnik szkolenia praktycznego ma przecież prawo do błędu. Prezes ULC twierdzi, że w tym miejscu pilot powinien mieć wysokość 150 m, ale wiatrak będzie miał 100 m. Jego zdaniem separacja 50 m, przy tak silnym strumieniu powietrza, generowanym przez ten wiatrak, jest wystarczająca? Naszym zdaniem, nie. Mam nadzieję, że wypadek się nie wydarzy, ale to jest tylko moja nadzieja. Natomiast znam życie i tego typu przeszkody, prędzej czy później dadzą o sobie znać – podkreśla Cempel.
Aeroklub Ziemi Piotrkowskiej robi wszystko, by powstrzymać tę inwestycję. Wystąpił m.in. do wojewody łódzkiego o wycofanie zgody na budowę wiatraka oraz złożył do piotrkowskiej prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. O tym, jak dalej potoczy się ta sprawa i czy będzie to tylko przysłowiowa walka z wiatrakami, czas pokaże. Będziemy śledzić rozwój tej sprawy dla naszych czytelników.
*Wykorzystano – źródło http://dlapilota.pl).

Justyna Pająk