Więcej kobiet w zarządach spółek giełdowych

Joanna SKRZYDLEWSKA

Do 2020 roku liczba kobiet wśród dyrektorów niewykonawczych spółek notowanych na giełdzie ma wzrosnąć do 40 procent. Propozycję Komisji Europejskiej poparli na wspólnym posiedzeniu eurodeputowani z Komisji Prawnej oraz Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. Propozycja nowej dyrektywy unijnej ma poprawić równowagę płci w kadrze kierowniczej spółek giełdowych.

– Taka inicjatywa musiała się pojawić, bo udział kobiet na najwyższych stanowiskach spółek giełdowych nie zwiększał się w zadowalający sposób od kilku lat – wyjaśnia europoseł Joanna Skrzydlewska, zasiadająca w Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. – Nie chodzi nam o stwarzanie kobietom preferencyjnych warunków tylko ze względu na płeć, ale o uczciwe stosowanie obiektywnych kryteriów naboru. Co oznacza niedyskryminowanie kobiet, które są równie dobrze wykształcone, doświadczone, mają potencjał i zdolności do zajmowania tak odpowiedzialnych stanowisk jak mężczyźni.
Projekt dyrektywy od początku budził wiele emocji, szczególnie w kontekście kar za niewypełnienie postawionego warunku. Podczas prac obu komisji PE udało się jednak wypracować stabilną większość by uzyskać kompromis.
– Trzeba podkreślić, że sankcje będą mogły być nałożone na firmę tylko w przypadku niewprowadzenia wymaganych procedur rekrutacji, a nie za nieosiągnięcie 40-procentowego udziału kobiet w zarządach. Ewentualne kary będą wprowadzać kraje członkowskie – podkreślił Tadeusz Zwiefka, koordynator Grupy EPL w Komisji Prawnej.
Z tej dyrektywy wyłączone zostały małe i średnie przedsiębiorstwa notowane na giełdzie. Nowe przepisy zostaną poddane pod głosowanie na sesji plenarnej PE jeszcze w tym roku.
– Kluczowe na kolejnym etapie prac legislacyjnych będzie podejście do przepisów nowej dyrektywy Rady Unii Europejskiej, ponieważ do tej pory wyłoniła się wśród państw członkowskich mniejszość blokująca tę propozycję – dodała eurodeputowana Skrzydlewska.