Zgierscy policjanci zatrzymali nastolatka, który włamał się do trzech samochodów na niestrzeżonym parkingu.

W nocy z 30/31 sierpnia około godz. 3:00 w trakcie kontroli parkingów niestrzeżonych przy ul. 1-go Maja, policjanci zauważyli w jednym z zaparkowanych pojazdów podniesioną klapę bagażnika oraz otwarte drzwi od strony kierowcy. W pewnej chwili zza samochodu wybiegł mężczyzna z zasłoniętą twarzą i zaczął uciekać w kierunku pobliskiej szkoły. Policjanci ruszyli za nim. Chłopak podjął próbę przeskoczenia ogrodzenia, ale już po chwili był w rękach zgierskich stróżów prawa.
Wcześniej zdążył jednak przerzucić na teren szkoły jakieś przedmioty. 17-latek był agresywny i stawiał opór przy zatrzymaniu. Gdy został obezwładniony, policjanci zdjęli z jego głowy koszulkę, której użył jako chusty do zakrycia twarzy. Wezwany na miejsce drugi patrol zabrał go do komendy, a pozostali na miejscu wywiadowcy zabezpieczyli przedmioty wyrzucone przez uciekającego. Była to gaśnica samochodowa, dowód rejestracyjny i polisa ubezpieczeniowa od opla astry. Gdy wrócili na parking okazało się, że samochód ma jeszcze wybitą szybę od strony kierowcy. Przechodząc obok innych pojazdów zauważyli wybitą szybę w renault megane i leżący obok klucz do kół oraz otwarte drzwi od samochodu marki VW Polo. Policjanci szybko ustalili i dotarli do właścicieli aut. Zatrzymany 17-latek był nietrzeźwy, badanie wykazało obecność 1, 62 promila alkoholu w organizmie. Usłyszał zarzuty włamania do trzech aut, zarzuty kradzieży przedmiotów z pojazdów w tym zrabowania dokumentów. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

KWP w Łodzi