W powiecie bełchatowskim zatrzymano dzisiaj kobietę, która po spożyciu alkoholu wiozła samochodem dziecko do szkoły. Wczoraj w nocy natomiast zatrzymano mężczyznę, który również pod wpływem alkoholu, wjechał w słup energetyczny.

Dzisiaj około ósmej, dzielnicowy ze szczercowskiego posterunku wykonując obchód w rejonie szkoły w Chabielicach, zwrócił uwagę na kierującą fiatem cinquecento. Kobieta, przewożąca w foteliku dziecko, miała problemy z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Przyczyną okazał się alkohol. Policyjne badanie trzeźwości wykazało, że  41-letniej mieszkanka gminy Szczerców ma w organizmie 0,4 promila alkoholu. Ponadto wyszło na jaw, iż samochód nie miał ubezpieczenia OC oraz ważnego przeglądu technicznego.

Wczoraj o godz. 23.30, policjanci z Bełchatowa otrzymali telefoniczną informację od kierowcy peugeota, że jedzie on za oplem, którego kierowcę podejrzewa o nietrzeźwość. Wcześniej, we wsi Trakt Puszczański w gminie Szczerców był świadkiem jak kierowca opla wjechał w słup energetyczny, po czym odjechał uszkodzonym autem. Następnie kierujący peugeotem 31-letni mieszkaniec gminy Widawa wyprzedził opla i zablokował mu drogę, zmuszając do zatrzymania. Kierowca unieruchomionego pojazdu porzucił jednak swój samochód i odjechał  autem, którym akurat podjechali jego znajomi. Policjanci zabezpieczyli ślady przydatne w identyfikacji kierującego oplem, ustalili dane właściciela i udali się do jego miejsca zamieszkania. Od 45-letniego mieszkańca gminy Kluki pobrano krew do badań na obecność alkoholu. Jeżeli wynik badania potwierdzi jego nietrzeźwość, a zebrane dowody kierowanie w takim stanie samochodem, mężczyźnie grozi utrata prawa jazdy i dwa lata więzienia.

www.belchatow.policja.gov.pl