Początek roku to czas, który często traktujemy jako początek czegoś nowego. Lubimy wtedy obiecywać sobie wiele rzeczy, zaczynać od nowa. Większość naszych noworocznych postanowień jednak niestety nie wcielamy w życie.

Snując plany na nowy rok próbujemy zmienić „coś” co nam przeszkadza, co wywołuje nasze niezadowolenie i frustrację. Już na samą myśl o zmianie czujemy się lepiej. Sam entuzjazm jednak może nie wystarczyć. Planując warto jest poświecić trochę czasu na sformułowanie jasnego celu. Oprócz skonkretyzowania naszego celu musimy ustalić sposób, w jaki do tego celu będziemy dążyć. Nie wystarczy powiedzieć „chcę schudnąć”, trzeba dodać „dlatego trzy razy w tygodniu chodzę na basen”, „nie jem słodyczy”. Najlepiej jak nasze postanowienia spiszemy na kartce, którą powiesimy w widocznym miejscu. To będzie dla nas dodatkowa motywacja do działania. Najlepiej przy realizowaniu naszych postanowień sprawdza się metoda małych kroczków. Dzięki małym kroczkom możemy na bieżąco weryfikować efekty. Mamy wtedy poczucie, że coś zmieniamy, że dane sobie słowo może być dotrzymane. Czujemy wtedy zadowolenie i chęć do dalszego działania. Nasze noworoczne postanowienia wówczas będą miały szansę realizacji.